biznes w domu – Pomysł na biznes http://pomysly-biznesowe.pl Strona z pomysłami na własny biznes Fri, 03 Sep 2021 08:42:43 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.18 Pomysł na biznes w domu: Korekta tekstów http://pomysly-biznesowe.pl/korekta-tekstow/ http://pomysly-biznesowe.pl/korekta-tekstow/#respond Thu, 09 Oct 2014 09:15:32 +0000 http://pomysly-biznesowe.pl/?p=635 Szansą na zarabianie dla osób znających „sztukę słowa” jest znajdowanie i przyjmowanie zleceń na korektę tekstów. Może to być zajęcie doraźne lub nawet na długie lata. Oczywiście, nie trzeba być dyplomowanym polonistą, anglistą, germanistą czy romanistą, aby rzetelnie wykonywać obowiązki korektora. To zajęcie właściwie dla każdego, kto dobrze zna reguły gramatyczne języka, w jakim napisana ...

The post Pomysł na biznes w domu: Korekta tekstów appeared first on Pomysł na biznes.

]]>
Szansą na zarabianie dla osób znających „sztukę słowa” jest znajdowanie i przyjmowanie zleceń na korektę tekstów. Może to być zajęcie doraźne lub nawet na długie lata. Oczywiście, nie trzeba być dyplomowanym polonistą, anglistą, germanistą czy romanistą, aby rzetelnie wykonywać obowiązki korektora. To zajęcie właściwie dla każdego, kto dobrze zna reguły gramatyczne języka, w jakim napisana jest przyszła publikacja, oraz umie stosować je w praktyce i oceniać na konkretnych przykładach. Z drugiej strony, praca z każdym tekstem, nawet pozornie łatwym, wymaga bardzo wiele uwagi i doświadczenia, dlatego warto wiedzieć, jak i gdzie je zdobyć. Jeśli mamy takie możliwości i chęci — połowa drogi już za nami.

Od czego zacząć?

Pierwszym ważnym krokiem w karierze korektorskiej mogą być praktyki bądź staż w wydawnictwie lub oddziale instytucji publikującej książki okazjonalnie (np. muzeum). Sprawi to, że nie będziemy anonimowi — staniemy się członkiem zespołu i jeśli sprawdzimy się w wykonywaniu powierzonych nam obowiązków, szanse na przedłużenie współpracy znacznie wzrosną. Na naszą korzyść przemawia fakt, że nawet najwięksi wydawcy (szczególnie prasowi) mają spore problemy ze znalezieniem rzetelnych korektorów. Duże tempo pracy (dzienniki, tygodniki) oraz objętość materiału sprawiają, że niemal w każdym numerze gazety lub czasopisma da się bez szczególnych trudności odnaleźć usterki językowe i techniczne.
Oczywiście, praktyki lub staż oznaczają konieczność dojazdów do miejsca ich odbywania, dlatego mogą nie być właściwym rozwiązaniem dla kogoś, komu zależy jedynie na pracy zdalnej. W takim wypadku warto szukać zleceń na witrynach branżowych (takich jak wirtualnywydawca.pl), portalach z ofertami pracy lub u samych pracodawców.
Szansą na zrobienie kariery korektorskiej jest „uświatowienie” nauki. Sprawia ono, że wielu liczących się wydawców czasopism specjalistycznych oraz konsorcjów zajmujących się nowoczesnymi mediami (przykładem są chociażby niemieckiDe Gruyter czy amerykańskiThomson Reuters) traktuje środowisko polskojęzyczne jako potencjalnych autorów i odbiorców.

Czas to pieniądz

Kolejnym istotnym aspektem jest ustalenie odpowiednich proporcji między zarobkami oraz nakładem pracy. Inaczej mówiąc, należy zastanowić się, na ile wycenimy nasze zaangażowanie w przeliczeniu na konkretne jednostki (godzina, strona znormalizowana, arkusz wydawniczy itd.). Pamiętać trzeba, że nie chodzi tu wyłącznie o zysk netto, ale także o podatki, które będziemy musieli odprowadzić, koszty prądu, eksploatacji (wynajmowania) pomieszczeń, zakupu niezbędnych materiałów, użytkowania sprzętu, specjalistycznych programów itd.
Większość wydawców ma narzucone z góry stawki, więc negocjować będzie trudno (co nie znaczy wcale, że negocjować nie warto). Wszystko zależy od tego, jakie obowiązki będziemy musieli wykonywać. Inaczej niż za korektę techniczną płaci się bowiem za gruntowną redakcję stylistyczną, „proofreading” czy opracowanie spisów pomocniczych. Zapewne bardziej wymagające będą teksty specjalistyczne, aniżeli te przeznaczone np. dla młodzieży. Pamiętajmy, że usługi na wysokim poziomie (a za takie właśnie uważamy nasze własne) zawsze będą w cenie, dlatego nie sugerujmy się ogłoszeniami „zawodowców” oferujących zrobienie korekty w kwocie 5–10 zł za arkusz wydawniczy. Są to zapewne ludzie, którzy z profesjonalną pracą wydawniczą nie mieli wcześniej nic wspólnego.

Co będzie potrzebne?

W pracy korektora tak naprawdę ważne są dwa narzędzia: komputer oraz słownik. Oczywiście, należy liczyć się także z koniecznością posiadania drukarki (gdyż łatwiej i sprawniej pracuje się nad wydrukiem niż nad dokumentem wyświetlanym na monitorze) oraz — rzadziej — specjalistycznego oprogramowania do obróbki tekstu. Większość zleceń będziemy wykonywać w oparciu o najpopularniejsze formaty plików, a co za tym idzie, wystarczy nam znajomość podstawowych edytorów tekstu. Niektórzy wydawcy mogą jednak życzyć sobie nanoszenia poprawek np. za pomocą odpowiednich narzędzi programu Adobe InDesign. Licencja jest naprawdę droga, choć istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że będziemy jej potrzebować — szczególnie jako początkujący korektorzy.
Koniecznie natomiast będziemy musieli zaopatrzyć się w słowniki — przede wszystkim w Wielki słownik ortograficzny oraz Wielki słownik poprawnej polszczyzny (obydwa wydane przezPWN). Jest to absolutne minimum dla każdego, nawet bardzo doświadczonego korektora. Ich łączny koszt to obecnie ok. 150 zł, a zatem stosunkowo niewiele za naprawdę solidną podręczną pomoc.

A co w przypadku, gdy zaczynamy od „zera”?

Wiadomo, że nikt nie rodzi się fachowcem. Talent i predyspozycje są ważne, ale bez ciężkiej, samodzielnej i nierzadko żmudnej pracy nie wystarczą one, aby uczynić z nas profesjonalnych korektorów. Wiedza i umiejętności, które posiadamy, są naszym kapitałem na przyszłość, dlatego rozsądnie gospodarujmy własnym czasem. Dużo czytajmy, odwiedzajmy wirtualne poradnie językowe (przede wszystkim na stroniePWN oraz Rady Języka Polskiego ), poznajmy gramatykę normatywną, a co najważniejsze: starajmy się patrzeć pod kątem jej reguł na wszelkiego rodzaju teksty: użytkowe i nieużytkowe, oficjalne i prywatne. Chodzi przecież o wyrobienie sobie świadomości językowej. Są to truizmy, z których większość doskonale zdaje sobie sprawę. Wielu ludzi uważa jednak, że samo studiowanie na kierunkach filologicznych daje szczególne predyspozycje do pracy w charakterze korektora. Nic bardziej mylnego, o czym każdy się przekona, otrzymawszy swoje pierwsze zlecenie.

The post Pomysł na biznes w domu: Korekta tekstów appeared first on Pomysł na biznes.

]]>
http://pomysly-biznesowe.pl/korekta-tekstow/feed/ 0
Pomysł na biznes w domu: Praca zdalna http://pomysly-biznesowe.pl/praca-zdalna/ http://pomysly-biznesowe.pl/praca-zdalna/#respond Thu, 09 Oct 2014 09:08:53 +0000 http://pomysly-biznesowe.pl/?p=620 Każdy pragnie być panem własnego czasu, samodzielnie organizować swój grafik, pozostawiając sobie swobodę wyboru godzin, które przeznaczy na poszczególne zajęcia. Dla wielu z nas komputer stanowi podstawowe narzędzie pracy, przez co swoje obowiązki i zlecenia możemy z powodzeniem wykonywać zarówno w korporacji, jak i we własnym domu. Oto jedna z kluczowych zalet pracy zdalnej (z ...

The post Pomysł na biznes w domu: Praca zdalna appeared first on Pomysł na biznes.

]]>
Każdy pragnie być panem własnego czasu, samodzielnie organizować swój grafik, pozostawiając sobie swobodę wyboru godzin, które przeznaczy na poszczególne zajęcia. Dla wielu z nas komputer stanowi podstawowe narzędzie pracy, przez co swoje obowiązki i zlecenia możemy z powodzeniem wykonywać zarówno w korporacji, jak i we własnym domu. Oto jedna z kluczowych zalet pracy zdalnej (z ang. telework lub remote work), cieszącej się coraz większą popularnością nie tylko w naszym kraju, ale też zagranicą. Szacuje się, że co dziesiąty Europejczyk decyduje się na taki sposób zarabiania. Warto zatem pochylić się nad głównymi korzyściami oraz utrudnieniami, wynikającymi z tej formy zatrudnienia.

Czas i miejsce — korzyści

Praca zdalna daje nam przede wszystkim możliwość decydowania o tym, kiedy i gdzie chcemy ją wykonywać. Dom nie jest wcale koniecznością — równie dobrze możemy pracować podróżując pociągiem, wygrzewając się na słońcu w pogodny dzień, a nawet w miejscu publicznych spotkań, takim jak biblioteka, uczelnia czy pub. Wielu z nas preferuje porę wieczorną, a nawet nocną. Dla niektórych jest to konieczność (z uwagi np. na zajęcia uczelniane, opiekę nad małymi dziećmi) — cichy pokój jest wtedy idealnym rozwiązaniem. Praca zdalna zapewnia zatem elastyczność — pozwala bowiem tak uporządkować własny rozkład dnia, aby znaleźć optymalne rozwiązanie.
Ponadto także w Polsce popularna jest idea tzw. coworkingu, polegająca na indywidualnej bądź wspólnej pracy kilku lub kilkunastu „wolnych strzelców” w wynajętym wspólnie pomieszczeniu. Jej zwolennicy cenią sobie własną organizację obowiązków, a zarazem nie chcą rezygnować z towarzystwa innych, podobnych sobie ludzi, przy wykonywaniu zleceń.

Czas i miejsce — utrudnienia

Istnieją jednakże utrudnienia związane z czasem i miejscem wykonywania pracy zdalnej. Pamiętajmy, że jako freelancerzy często nie należymy do stałych współpracowników zleceniodawcy i jego zespołu, przez co nierzadko trudno nam znaleźć wspólny język z poszczególnymi wykonawcami.

Wielu polskich pracodawców unika ponadto korzystania z usług „wolnych strzelców”, gdyż traktuje ich formę pracy jako niekonwencjonalną, a więc po części: nieprofesjonalną. Jest to oczywiście błędne mniemanie, tym niemniej częste na lokalnym rynku pracy.

Problemem może być także terminowość zleceń. Ileż to razy dostaliśmy do wykonania projekt „na wczoraj”? Jest to poważne utrudnienie, gdyż ingeruje w istotę teleworkingu, jaką jest jej elastyczność. Nierzadko też stajemy przed koniecznością równoczesnego wykonywania kilku zleceń. Jeśli każde z nich ma być realizowane cito, to stajemy przed prawdziwym problemem.

Praca zdalna — dla wszystkich

Wraz ze wzrostem możliwości technologicznych zwiększa się zapotrzebowanie na coraz to nowe usługi możliwe do realizacji drogą pracy zdalnej. Obecnie nie tylko graficy, programiści i tzw. ludzie słowa (copywriterzy, redaktorzy, korektorzy) mogą wykonywać zlecenia, nie ruszając się z domu. Daje to wiele korzyści m.in. osobom niepełnosprawnym lub mieszkającym wiele kilometrów od siedziby pracodawcy. Słyszy się już o pomysłach na konsultacje medyczne pacjentów z lekarzami drogą elektroniczną (notabene rozwiązanie od dawna stosowane wśród samych lekarzy — np. w czasie skomplikowanych operacji). Mało kto wie, że źródeł tych pomysłów należy szukać ponad pół tysiąclecia temu. Anegdota głosi, że słynny niemiecki malarz, Albrecht Dürer, posyłał medykowi swoje autoportrety ze wskazaniem bolącej części ciała, zamiast fatygować się do niego osobiście. Z kolei w Polsce już kilka lat temu słyszało się o spowiedzi za pośrednictwem popularnego komunikatora internetowego. Czy coś jeszcze będzie w stanie nas zadziwić? Niedaleka przyszłość pokaże.

Praca zdalna — dla wszystkich?

Nie łudźmy się — wciąż jednak istnieje wiele pracy, której nie sposób wykonać drogą zdalną. O ile będziemy mogli prowadzić np. sprzedaż na odległość akcesoriów gaśniczych, o tyle do ugaszenia prawdziwego pożaru potrzebować będziemy prawdziwych strażaków, na miejscu. Przykładów można by mnożyć wiele (prześcigając się w coraz to wymyślniejszych pomysłach). Wystarczy jednak stwierdzić, że dopóki maszyny w całości nie zastąpią człowieka (którego obowiązki będą ograniczać się co najwyżej do sterowania np. policyjnymi robotami — a więc do pracy ściśle zdalnej, tak jak w przypadku wojskowych statków bezzałogowych), niektóre obowiązki będziemy musieli wykonywać metodą „tradycyjną”.

Finanse — korzyści

Ważnym atutem pracy zdalnej są finanse. Pracując np. we własnym domu, nie ponosimy kosztów podróży, nie tracimy też czasu na stanie w korkach czy czekanie na tramwaj. Zleceniodawca nie ponosi natomiast dodatkowych kosztów zatrudnienia, przez co jest w stanie czasem zaoferować większe wynagrodzenie, niż w przypadku pracownika dostępnego na miejscu.

Usługi profesjonalistów są w cenie. Jeśli jesteśmy specjalistami i mamy wyrobioną pozycję na rynku, nie powinniśmy narzekać ani na liczbę zleceń, ani też na zarobki.

Finanse — utrudnienia

W naturze nic nie ginie. Nie miejmy złudzeń: praca zdalna to także koszty, które musimy ponieść sami. Prowadzenie działalności gospodarczej nie należy do rzeczy łatwej ani taniej — zwłaszcza, jeśli jesteśmy początkującymi freelancerami. Barierą nierzadko niemożliwą do przekroczenia są koszty zakupienia specjalistycznego sprzętu i oprogramowania, których ceny sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wie to każdy, kto choć raz zapragnął wykonywać zlecenia choćby z zakresu DTP. Na szczęście istnieje wiele możliwości pozyskiwania znacznych środków na uruchomienie własnej firmy. Temu poświęcimy jeden z kolejnych artykułów.

Artykuł powstał przy współpracy z portalem Zdalniej.pl

The post Pomysł na biznes w domu: Praca zdalna appeared first on Pomysł na biznes.

]]>
http://pomysly-biznesowe.pl/praca-zdalna/feed/ 0